#1 - Ten z hello world
____to nie jest docelowy format newslettera, to przywitanie_____
// 29 listopada 2023, godzina 20:30, Google Campus, rozmowy kuluarowe, dużo gadam, bardzo dużo, jeden z rozmówców rzuca pytanie
"Ale w zasadzie, to skąd, co ty robisz, że tyle tematów znasz, po co, jak"
"Yes, like when how deep are you getting into them?" dodał drugi
I to było bardzo dobre pytanie na rozpoczęcie kuluarowej części spotkania Emerging Founders gdzie miałem okazję przeprowadzić "keynote" na temat AI.
To pytanie było dobre, bo pozwoliło mi wyjaśnić prostą rzecz - nawet jeśli wejdę bardzo bardzo głęboko w jakąś technologię, to tylko dlatego, że czuję, że takiego głębokiego zrozumienia z jakiegoś powodu potrzebuję by zrozumieć jaką wartość to może wnieść mi/Tobie czy innym, na których mi zależy.
Mój związek z technologią to już przeszło dwie dekady, ale nigdy w ich trakcie to nie technologia była "celem sama w sobie", ważniejsze było to, co może nam dać.

Ja z krwi i kości jestem "community managerem". Cenię sobie możliwość realizowania rzeczy, które pomagają ludziom w ten czy inny sposób. Stąd joga (jestem instruktorem), stąd fitback (mój fit blog) i stąd przywiązywanie się do "bigger picture", a nie studiowaniu składni w języku Mojo żeby być inżynierem AI. Deep tech i development zostawiam mądrzejszym w tych zakresach, choć w kolejnych odcinkach opowiem Wam dlaczego jednak trochę pythona i devopsów pod praktyczne tworzenie "czegoś" staram się poduczyć.
W ubiegłym roku firma w ramach mojego rozwoju zaoferowała mi przejście przez Gallupa z późniejszym omówieniem z ekspertem. Takie data driven podejście do człowieka z analitykiem i story tellerem jako wisienką na torcie.
W ramach tego zdarzenia dowiedziałem się, że "wyniki sugerują, że kieruje i napędza Cię poszukiwanie sensu, nie celu".
I bardzo to do mnie przemawia.
W ramach tego poszukiwania sensu przez ostatnie 18 lat zataczam koło w tym co jest moją codziennością, a w miejscu, w którym aktualnie pracuję mam możliwość zahaczyć w zasadzie o wszystko co do tej pory w życiu robiłem i w ten czy inny sposób wykorzystać na potrzeby swoje, swojego zespołu czy firmy overall. To dość niesamowite, ale jednocześnie odpowiada na kolejne pytanie, które padło na dzisiejszym evencie i pada na każdym innym - czemu przeszedłeś ze startupu do korporacji?

Powyższy timeline nie zawiera wielu elementów (np. robiłem PR w eSporcie), bo darmowa wersja timeline graphics ogranicza ich liczbę, ale myślę, że pewne rzeczy widać dość wyraźnie, a inne pewnie jeszcze tu poruszę.
Moje ostatnie 3 lata w korporacji utwierdzają mnie w poczuciu, że żyjemy w czasach, w których multidyscyplinarność to jest klucz do mierzenia się z "przyszłością". Dzięki szerokiemu spojrzeniu, ciekawości - i braku przywiązania do tej czy innej technologii - możemy budować coś co przetrwa kolejne dekady, bo będzie miało focus na celu, na sensie (?przypadek?), a nie na konkretnym typie rozwiązania technologicznego. Oczywiście nie wszyscy muszą być multi, ba, nie mogą, bo takich marzycieli przecież ktoś musi sprowadzać na ziemię :D
Bardzo łatwo się w tym pogubić i wprowadzić chaos, ale od tego mamy ludzi wokół, żeby się trzymać w ryzach, żeby się challengować i weryfikować czy nadal wiemy gdzie idziemy. Czy w odmętach Hugging Face (największa społeczność AI w sieci) nie zapomnieliśmy po co tu przyszliśmy.
A czy ciągnie mnie do startupów? Wrócimy do tego wątku również. Oh boi, so much to talk.
I co teraz?
I teraz przechodzę do tego, że bardzo się cieszę, że tu jesteś. Traktuję to jak otrzymany kredyt zaufania i postaram się go nie zawieść.
Mój aktualny plan to czasem wrzucić coś takiego jak ten email powitalny, ale regularnie powinien wpadać mail bardziej ustrukturyzowany, podsumowujący aktualnie top wątki/myśli/zdarzenia.
Polecajka na dziś
Jedno z pytań kularowych brzmiało "jaką książę Pan poleca, tak do budowania startupu". Odruchowo nie chciałem nic polecać, bo realnie nie mam nic w tym kontekście, ale poleciłem klasyka gatunku - 7 nawyków skutecznego działania Coveya.

To taka pozycja z czasów gdzie coachingowe pierdololo nie było tak męczące i choć pewnie znajdą się przeciwnicy to dla mnie taka dość solidna pozycja, na której nie możecie stracić. Jako ciekawostkę dodam, że powstała też werja "7 nawyków szczęśliwej rodziny", a ja przełożyłem to równe 10 lat temu na "7 nawyków fitbackowicza" na fitblogu :)
W skrócie
"being proactive, beginning with the end in mind, putting first things first, thinking win-win, seeking first to understand then to be understood, synergizing and finally sharpening the saw"
A co tam w świecie kostki rubika?
Aktualny PR wynosi 22.283s i złapałem go 26 października.


O tej przygodzie porozmawiamy również w kolejnych odcinkach 😄
P.S.
Nie mam pojęcia co się stanie jak odpiszesz na tego maila :)
Najszybciej mnie złapać ... na instagramie lub linkedinie
Dobrego dnia!